sobota, 9 kwietnia 2016

Post Daniela - dzień siódmy



Tydzień na diecie! Jupiiiii! Ciągle daję radę i nie mam zamiaru się poddać! Na wadze już 75,8 kg - a więc powoli staję się lżejsza! To jest największa motywacja, chociaż dieta nie tylko odchudza, ale przede wszystkim ma poprawić stan zdrowia i funkcjonowanie organizmu.

Codziennie mam tysiąc myśli na temat jedzenia, zamknę oczy i widzę różne przysmaki. W nocy nie jest lepiej. Dziś miałam koszmarny sen. Koleżanka z pracy dała mi do potrzymania kanapkę i na chwilę zniknęła z oczu - chyba do toalety. Ja nie mogłam się powstrzymać i zjadłam jej bułkę ;( A potem uciekałam, żeby się ukryć bo było mi strasznie wstyd. Później śniły mi się ciasta z kremem. Jadłam i jadłam - rano miałam wrażenie, ze odbija mi się śmietaną. Ale dalej miałam chęć na coś zabronionego...
Dziś bardzo dużo czasu spędziłam w kuchni, szykując BIGOS! Nigdy w życiu nie robiłam bigosu, może dlatego, że nie przepadałam. To była zmora mojego dzieciństwa. Ludzie mówili, że tata robił najlepszy. Gotował kapustę na wodzie po białej kiełbasie ze śniadania. W bigosie znaleźć mogliśmy wszystko - kiełbaskę, kurczaka, boczek, śliwki... Był kwaśny i wyborny. Ale nie powinno się podawać bigosu dziecku - to nie jego smaki. A bigos był u nas naprawdę często.
W każdym razie teraz, kiedy nie jadam już tej potrawy, mam często ochotę na taki tatusiowy bigosik. Mój okazał się nie gorszy, chociaż całkowicie wege, z 3 kroplami tłuszczu :) Jeśli interesuje Was przepis, zapraszam tutaj - Bigos Wegetariański
Poniżej wrzucam swoje dzisiejsze menu, pozdrawiam! Herrbata

Menu

Śniadanie:
- podjadałam warzywka szykując bigosik
- koktajl z jarmużem, truskawkami, malinami, borówkami, jabłkiem i ananasem
Obiad:
- wczorajsza zupa warzywna (krem)
- bigos wegetariański i fioletowy brokuł
- grejpfrut
Kolacja:
- jablko

1 komentarz:

  1. Bigos wygląda obłędnie. Aż trudno uwierzyć, że jest bezmięsny...

    OdpowiedzUsuń