Dzisiejszy dzień w pracy był bardzo ciężki, dlatego postawiłam na owocowe śniadanie. Na drugiej przerwie zjadłam krem warzywny, bardzo cieszę się że nabrał smaku. Wczoraj nie mogłam go doprawić - w końcu nie można gotować ani na bulionie, ani na kostce. Dziś jednak był wyśmienity, po prostu miodzio. Mąż uznał to za jedno z lepszych dań na tej diecie ;)
Zauważyłam, że minęło mi rozdrażnienie. Na początku diety chodziłam podminowana, wszystko mnie denerwowało - dziś jakaś taka spokojniejsza, mam dużo lepszy nastrój.
Dziś znowu wydałam kilka funtów na produkty... dieta warzywna jest dość droga, muszę popracować nad optymalizacją diety pod tym kątem.
Waga na czczo 76,8, chociaż to szósty dzień diety - uznaję te wagę za początkową ;)
Pozdrawiam, Herrbata :*
Menu
Śniadanie:
- banan
- sok jabłkowy
- kilka pomidorków i kawałków papryki
Drugie śniadanie:
- krem warzywny
Obiad:
- warzywa grillowane (bakłażan, cukinia, cebula, kapusta, ogórek, pomidor, por i kapusta)
- szklanka soku z pomarańczy
- połówka grapefruita
Kolacja:
- koktajl z jarmużu, truskawek, malin, borówek, imbiru i selera naciowego
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz