środa, 6 kwietnia 2016
Post Daniela - dzień czwarty
Dzisiejszy dzień zaczął się bardzo kiepsko... w nocy miałam straszne koszmary. Śniło mi się, że objadam się słodyczami. Miałam świadomość, że teraz mi nie wolno, że jestem na diecie - ale pokusa zwyciężyła.
Z pokusą walczyłam jeszcze potem cały dzień, chyba dzisiaj dopadł mnie jakiś rodzaj kryzysu. Zamknę oczy i widzę pizze, zapiekanki, hamburgery - mam ochotę zjeść tosta z dużą ilością sera. W ogóle to całe gotowanie, bardzo dużo czasu zajmuje - nie mówiąc już o pomysłach na potrawy, których po prostu nie mam. Najbardziej chodzi mi o te na ciepło, bo sałatek i surówek w głowie mam mnóstwo.
W ogóle pierwszy raz robiłam krem z brokułów, chociaż uwielbiam go! Wyszedł świetny, lekko pikantny (sama nie wiem od czego :O) i taki mniamniaśny... Muszę częściej go dodawać do jadłospisu :)
Głowa boli mnie niemiłosiernie, czuję się rozdrażniona a przede wszystkim bardzo mi zimno. Nie lubię marznąć. No nic, zbieram się do spania - o piątej pobudka.
Pozdrawiam, Herrbata
Menu
Śniadanie:
- koktajl z truskawek, banana, borówek i selera naciowego
Drugie śniadanie
- kilka marchewek
- koktajl z arbuza, pomarańczy, agawy i limonki (kupiony na mieście, w ZUMO :))
Obiad:
- krem z brokuła
- koper włoski grillowany
- pomarańcza
Kolacja:
- banan
W ciągu dnia piję dużo wody z cytryną, oraz kubek herbaty z pokrzywy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Mojej siostry koleżanka była na tej diecie i bardzo dużo schudła i wygląda naprawdę świetnie:)
OdpowiedzUsuńNie jest to łatwa dieta, więc życzę Ci powodzenia:)
Trzymam kciuki!
Dzięki :) :* Staram się być dobrej myśli!
Usuńhttp://kobieceinspiracje.pl/out,51796.html zupa ktora podbila nasze serca!!polecam :)
OdpowiedzUsuńChyba podczas tej diety nie mogę soczewicy ;) Ale przetestuję zupkę za miesiąc :)
UsuńJeśli to ta dieta o której myślę, to nie wolno żadnych strączkowych. Powinnaś też zrezygnować z innych owoców niż cytrusy i zdecydowanie wyeliminować tłuszcz, nawet w najmniejszej ilości.
UsuńMuszę dojeść owoce, które kupiłam, bo chcę zajadać tylko cytrusy ;) Co do tłuszczu odpada, czasem tylko kropelke, żeby podpiec cebulkę... Ale też chcę zrezygnować całkowicie. Czytałam, że przy tej diecie unikać bananów i winogron i najlepiej jeść cytrusy - ale inne tez się dopuszcza. W małej ilości!
UsuńJa stosowałam tylko cytrusy, wtedy efekt jest najpełniejszy. A cebulkę można poddusić na wodzie, tłuszcz nie jest niezbędny :)
UsuńWygląda przepysznie.
OdpowiedzUsuńByło :) Sporo pracy przy tym, ale na pewno powtórzymy w przyszłym tygodniu!
UsuńMnie też na tym poście było wiecznie zimno, skóra się oczyszczała, głowa bolała. Ale warto to przetrwać, ubieraj się cieplej, a dasz radę :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) dziś już lepiej... Kasia - a liczyłaś kalorie? Bo ja czytałam, że warzyw można jeść do bólu... a gdzieś indziej, że trzeba dostarczyć maks 800 kcal ;/
UsuńAbsolutnie nie liczyłam kalorii, ale ja nie jestem wielką fanką warzyw, więc jadłam tyle, żeby nie umrzeć z głodu ;) Nie sądzę, abym dostarczała więcej niż 500 kcal dziennie.
Usuń