tag:blogger.com,1999:blog-11097947571468492152024-03-21T11:57:32.312-07:00Centymetry i kilogramyGosia Gorajhttp://www.blogger.com/profile/10570240172943699805noreply@blogger.comBlogger20125tag:blogger.com,1999:blog-1109794757146849215.post-77648416057511939192016-04-21T13:46:00.001-07:002016-04-21T13:46:12.803-07:00Post Daniela - dzień dziewiętnasty<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh5cpwnpCod8UtSQoEVT4NQia7aoBvWbYO2wLp49WbszSOPZ0TgMXc6clKHcvcnkc08XSF3ncq02vtD3vjldRx_p5jyhyqf9MaEhPd8M7FAhNnd_2RawbqrG-vesQuayIaZTQiqez51HPKo/s1600/IMG_1749.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh5cpwnpCod8UtSQoEVT4NQia7aoBvWbYO2wLp49WbszSOPZ0TgMXc6clKHcvcnkc08XSF3ncq02vtD3vjldRx_p5jyhyqf9MaEhPd8M7FAhNnd_2RawbqrG-vesQuayIaZTQiqez51HPKo/s640/IMG_1749.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
Zrzuciłam 5 kilo!!! Dzisiaj waga wskazała dokładnie 72,7!!! Nie wiem, czy to dużo - jestem w końcu prawie 3 tygodnie na diecie... ale w końcu nie jest to dieta odchudzająca ;) W każdym razie bardzo się cieszę, jeszcze troszkę i pojawi się z przodu magiczne "6" :) Nie wiem, czy kiedykolwiek jeszcze będę ważyć 57 kilosów - ale jestem coraz bliżej upragnionego wyniku i to mnie cieszy :)<br />
<a name='more'></a><br />Właśnie gotuję zupę z dyni piżmowej (butternut squash) na jutro. Zmiksuję ja na krem :) Mam nadzieję, że wyjdzie pyszna. W UK ta odmiana właśnie pojawiła się w sklepach - nie robiłam z niej jeszcze zupy, nawet nie wiem czym się różni od zwykłej dyni... Zobaczymy!<br />
Zrobiłam też dziś zakupy on-line w Tesco i kupiłam różne warzywa i owoce - w tym soliród. Słyszeliście o tym? To takie zielone patyczki, które wyglądają podobnie jak skrzyp polny :) Ja pierwszy raz się z tym spotykam - ale lubię nowości... Chociażby dzisiaj, zrobiłam pak choi - chińską kapustę. Kupiłam kilka dni temu, choć pierwszy raz widziałam na oczy. Grillowana pak choi bardzo smaczna - polecam!<br /><br />
<b>Menu</b><br />
<b>Śniadanie:</b><br />
- kapusta kiszona<br />- grejpfrut<br />
<b>Obiad:</b><br />
- krem z cebuli<br />
- grillowana kapusta PAK CHOI<br />
- warzywa gotowane na parze (brokuł, marchew i kalafior)<br />
- sok z marchwi i jabłka<br />
<b>Kolacja:</b><br />
- jabłko<br /><br />Pozdrowionka :*<br />
<br />Gosia Gorajhttp://www.blogger.com/profile/10570240172943699805noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-1109794757146849215.post-78400399196548055052016-04-20T11:37:00.000-07:002016-04-21T11:39:18.948-07:00Post Daniela - dzień osiemnasty<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgIIXHngwXueeLMCJlKQZ23QXdKZIxMKdwG6dp5kHwRvlb9SXaASuzn3bIjAsvLlUY4cwQ1yPjbJN-HN_PKZg_bg_bBrDdzy9EcDztY3XgpZ5WaLaZMqfv7OENGE0S6UoUrjnC92CUXfnIY/s1600/IMG_1703.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgIIXHngwXueeLMCJlKQZ23QXdKZIxMKdwG6dp5kHwRvlb9SXaASuzn3bIjAsvLlUY4cwQ1yPjbJN-HN_PKZg_bg_bBrDdzy9EcDztY3XgpZ5WaLaZMqfv7OENGE0S6UoUrjnC92CUXfnIY/s640/IMG_1703.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
Nie dosypiam, dużo pracuję... z jednej strony czuję, że mam pełno energii - a z drugiej już nie daję rady. Brakuje mi popołudniowych drzemek (nie mam na nie teraz czasu ;P ) i po prostu zmęczenie bierze górę. Nie chodzi o dietę, po prostu o pracę. Mój organizm potrzebuje koło 10 godzin snu - ja sypiam po pięć...<br />
<a name='more'></a><br />
No i dzisiaj postanowiłam zdrzemnąć się na moment - jutro wolne, więc nie musiałam gotować zupy... W każdym razie ten "moment" nieco się przedłużył i praktycznie spałam do rana... Z małą przerwą w nocy, bo jak mąż wrócił o 2, to obejrzeliśmy sobie jeszcze odcinek naszego serialu i poszliśmy razem spać ;)<br />
<br />
<b>Menu</b><br />
<b>Śniadanie:</b><br />
- grejpfrut<br />
<b>Drugie śniadanie:</b><br />
- krem z pomidorów<br />
<b>Przed obiadem (w drodze z pracy):</b><br />
- mała porcja truskawek i mango<br />
<b>Obiad:</b><br />
- szaszłyki (jak wczoraj)<br />
- kapusta kiszona<br />
- sałatka z pomidora i cebuli<br />
- grejpfrut<br />
<br />Gosia Gorajhttp://www.blogger.com/profile/10570240172943699805noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-1109794757146849215.post-10746133262364351182016-04-19T11:22:00.000-07:002016-04-21T11:38:47.631-07:00Post Daniela - dzień siedemnasty<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjEEVgtRDnw160a2J0m-6sx5uhXh2NeXcreYut9OXlcbiQXN4RY1WJ5IsCKIcghYqbEg9bPZ97HZh3zRrc_PitA1mhy5YU8fJhmXMNs4tm46e7m6DYojcl5KIN7xYPo9xISILt2z6atCGX_/s1600/IMG_1564.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjEEVgtRDnw160a2J0m-6sx5uhXh2NeXcreYut9OXlcbiQXN4RY1WJ5IsCKIcghYqbEg9bPZ97HZh3zRrc_PitA1mhy5YU8fJhmXMNs4tm46e7m6DYojcl5KIN7xYPo9xISILt2z6atCGX_/s640/IMG_1564.JPG" width="360" /></a></div>
<br />
Przerwy w pracy są zdecydowanie za krótkie i choć biorę ze sobą dużo jedzenia - zjadam niewiele. Zupa pomidorowa, którą ugotowałam wczoraj, będzie musiała poczekać do jutra.<br />
<br />
<a name='more'></a><br />
Dużo ludzi pisze, że dieta Ewy Dąbrowskiej jest nudna - ja mam mnóstwo pomysłów na gotowanie, ale to czasu najbardziej mi braknie. Jeśli dwie osoby pracują na etacie - ciężko jest przyrządzać posiłki, zjadać je i jeszcze zajmować się domem. Nie mówiąc już o codziennych zakupach, bo warzywa dużo miejsca w lodówce zajmują i szybko się psują - nie ma więc mowy o większych zapasach.<br />
Jeśli chodzi o pieczarki - teoretycznie nie powinno ich być w menu. Ale... w ksiązkach nic nie ma, a jak powszechnie wiadomo, pieczarki to głównie walory smakowe. Znajdziemy w nich 90% wody, więc odrobina dla smaku nie powinna zaszkodzić... Większość znanych mi miłośników tej diety, spożywa grzyby - oczywiście w umiarkowanych ilościach :)<br />
<b><br /></b>
<b>Menu</b><br />
<b>Śniadanie:</b><br />
- sałatka z jarmużem, rzodkiewką, pomidorem, ogórkiem, papryką i cebulą<br />
<b>Drugie śniadanie:</b><br />
- truskawki<br />
<b>Obiad:</b><br />
- szaszłyki z pieczarkami, papryka, cukinią, ogórkiem kiszonym, pomidorem i cebulką<br />
- duszony szpinak<br />
<b>Kolacja:</b><br />
- papryka<br />
- ananas<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGF7ZVl2yl6MBYsz3a78-0q4O7AQyYyJKHdhIHlkwpFMg-D_C9GCTkuk_-A2_euhjs8iB_dzGsOdJzsD5hRONh2zSbfA283wHjZeY-ECC0btuZhF1yciC2Y-NLFUov4U5S8mZkgBQG-tj6/s1600/IMG_1642.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGF7ZVl2yl6MBYsz3a78-0q4O7AQyYyJKHdhIHlkwpFMg-D_C9GCTkuk_-A2_euhjs8iB_dzGsOdJzsD5hRONh2zSbfA283wHjZeY-ECC0btuZhF1yciC2Y-NLFUov4U5S8mZkgBQG-tj6/s640/IMG_1642.JPG" width="512" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEguInB1Jm2kCPbKrnEY5Gg529qwA5LrL7zLROchk0hXSYMf3tyIoEeuHulYoce3TprZiklST6MFI53VQSodUyIhPh9EuUesFwaaKQbtGzwAiPocFGaJuOk5eIylGHwHF6hTDPa0iiNgId7w/s1600/IMG_1653.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEguInB1Jm2kCPbKrnEY5Gg529qwA5LrL7zLROchk0hXSYMf3tyIoEeuHulYoce3TprZiklST6MFI53VQSodUyIhPh9EuUesFwaaKQbtGzwAiPocFGaJuOk5eIylGHwHF6hTDPa0iiNgId7w/s640/IMG_1653.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
Pozdrawiam, Herrbata :*Gosia Gorajhttp://www.blogger.com/profile/10570240172943699805noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-1109794757146849215.post-14744539387022657852016-04-18T14:17:00.001-07:002016-04-18T15:11:10.135-07:00Post Daniela - dzień szesnasty<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhsrzt9wb0KTe_fxoDYX7DuDJdNHVG74Xjj9uKP7x1-yOXDBysBkLX3QzrrdYJugRss1c35yTZPb8HJ8RKuG0Tlb8S8CZdI9f647yhAmcml4WGJsLUmEC2R-XwWLHPqjc0gbvHv1vJrWbCz/s1600/IMG_1609.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhsrzt9wb0KTe_fxoDYX7DuDJdNHVG74Xjj9uKP7x1-yOXDBysBkLX3QzrrdYJugRss1c35yTZPb8HJ8RKuG0Tlb8S8CZdI9f647yhAmcml4WGJsLUmEC2R-XwWLHPqjc0gbvHv1vJrWbCz/s640/IMG_1609.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
Jestem wykończona :( Dziś nawet jeść mi się nie chce. Nastrój mam cudowny - aż mąż się zdziwił, kiedy radosna wróciłam z pracy... ale miesiączka mnie wykańcza i zdecydowanie za mało śpię.<br />
<a name='more'></a><br />
Niedługo postaram się wrzucić ciekawsze wpisy z diety na mojego głównego bloga (<a href="http://www.poradyherrbaty.pl/">www.poradyherrbaty.pl</a>), ale to chyba dopiero w przyszłym tygodniu... najbliższe wolne to czas na odespanie i zregenerowanie sił. Tym czasem uciekam, jutro pobudka o piątej :*<br />
<br />
Pozdrawiam, Herrbata :*<br />
<br />
<b>Menu</b><br />
<b>Śniadanie:</b><br />
- gruszka<br />
<b>Drugie śniadanie:</b><br />
- sałatka z jarmużem, papryką, ogórkiem, pomidorem i cebulą<br />
<b>Obiad:</b><br />
- pizza - placek z kalafiora, szpinaku i cukinii<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCKWPqM3Q3u-MOPZfXIXO1dEziXk-ZcAnDzY5uZuq1a1OseVg-M6qfZvM1RxFDoOu-ZSBcFei900zntTcxRw7zBnektslO6PBbz2muFQ-bqtlcwLxHI5vfcXNnfjEjSvmojpQi4ubxfLDf/s1600/IMG_1594.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCKWPqM3Q3u-MOPZfXIXO1dEziXk-ZcAnDzY5uZuq1a1OseVg-M6qfZvM1RxFDoOu-ZSBcFei900zntTcxRw7zBnektslO6PBbz2muFQ-bqtlcwLxHI5vfcXNnfjEjSvmojpQi4ubxfLDf/s640/IMG_1594.JPG" width="640" /></a></div>
<br />Gosia Gorajhttp://www.blogger.com/profile/10570240172943699805noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-1109794757146849215.post-26911931155752934002016-04-17T14:05:00.000-07:002016-04-18T14:25:28.009-07:00Post Daniela - dzień piętnasty<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhLL2xil_vTtcaqZfp0yanqjG1ieud5cgnVP4Tz0MC-vIAh9lvdrC2NbawdBjH4MaSGGcoyzI1ZFPAg1FF_ZoKpwGydIz_3_LwN1Q1FZfF82vG4-QSeYTfrbRtKpa_igjZRgURmtXNM8Soz/s1600/IMG_1553.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhLL2xil_vTtcaqZfp0yanqjG1ieud5cgnVP4Tz0MC-vIAh9lvdrC2NbawdBjH4MaSGGcoyzI1ZFPAg1FF_ZoKpwGydIz_3_LwN1Q1FZfF82vG4-QSeYTfrbRtKpa_igjZRgURmtXNM8Soz/s640/IMG_1553.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
W końcu ! Pojawiła się miesiączka, trochę kazała na siebie czekać! W każdym razie bardzo źle ją znoszę. Mam silne bóle, apetyt i ogólnie czuję się zmęczona. Raz na jakieś czas miewam takie nieprzyjemne okresy i wtedy najchętniej leżałabym w domu pod kocykiem, ze słoikiem nutelii...<br />
<a name='more'></a><br />
Przed pracą byłam w sklepie i kupiłam botwinkę, passion fruit i jakąś chińską sałatę pok choi. Nie mam jeszcze pojęcia do czego to wszystko wykorzystam - będziemy się później martwić :) Pierwszy raz widzę taką sałatę, a passion fruit szukam od miesięcy :)<br />
<br />
<b>Menu</b><br />
<b>Śniadanie:</b><br />
- paczuszka malutkich marchewek<br />
<b>Obiad:</b><br />
- zupa z brukselki i kalafiora<br />
<b>Kolacja:</b><br />
- pomidory koktakjlowe<br />
- dwie mandarynki<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg8WICWKM5dxnnPWy78id-UHA73z0sIi8iTn_d1UwaZBxi4jo8vkB5PbPl-QNQhe2lvgMph6m8TpGMMlEUdQHyENH85ZLTq32YM-tNsvw9LqUSdQTtSypp14HtHq9bu9jrFBVuWLt7vdeIe/s1600/IMG_1552.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg8WICWKM5dxnnPWy78id-UHA73z0sIi8iTn_d1UwaZBxi4jo8vkB5PbPl-QNQhe2lvgMph6m8TpGMMlEUdQHyENH85ZLTq32YM-tNsvw9LqUSdQTtSypp14HtHq9bu9jrFBVuWLt7vdeIe/s640/IMG_1552.JPG" width="584" /></a></div>
<br />
Pozdrawiam, Herrbata :)Gosia Gorajhttp://www.blogger.com/profile/10570240172943699805noreply@blogger.com13tag:blogger.com,1999:blog-1109794757146849215.post-41929338276738353952016-04-16T13:48:00.000-07:002016-04-21T14:37:32.579-07:00Post Daniela - dzień czternasty<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTC2_qn3GAUBaXVK9eP5vTPsc7ec35k0eYqW2QsqFYr1tg87uRIeYNGWuQN4eeyqMiRehCFC2HDr60u2wnBoD9Fvj4UKjeh6r-eoQnn3JBsDKYSgGBWpU-Fb6qIyEUWo-1aLMep67zQ7LC/s1600/IMG_1461.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTC2_qn3GAUBaXVK9eP5vTPsc7ec35k0eYqW2QsqFYr1tg87uRIeYNGWuQN4eeyqMiRehCFC2HDr60u2wnBoD9Fvj4UKjeh6r-eoQnn3JBsDKYSgGBWpU-Fb6qIyEUWo-1aLMep67zQ7LC/s640/IMG_1461.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
Nie wierzę, dwa tygodnie na diecie :) I ja wciąż żyję! W dodatku na wadze 73,6 i czuję się dużo lepiej. Nie chodzę półprzytomna, mam więcej energii i radości!<br />
<a name='more'></a><br />
Dzisiejszy dzień od 4 - 20 poza domem, znów weekend w pracy. Niestety choć wzięłam dużo jedzenia, byłam dziś bardzo bardzo głodna. Czułam jak zasysa mi żołądek :( Długi dzień, ciężka praca i wydawało by się, że dużo tego... Ale tak naprawdę pierwszy posiłek zjadłam już przed piątą ;)<br />
<br />
<b>Menu</b><br />
<b>Śniadanie:</b><br />
- koktajl z jarmuzu, jabłka, banana<br />
- banan<br />
<b>Drugie śniadanie:</b><br />
- gruszka<br />
- sałatka z lodowej, papryki, ogórka i cebuli<br />
<b>Obiad:</b><br />
- zupa z brukselki i kalafiora<br />
<b>Kolacja:</b><br />
- mandarynka<br />
- kilka pomidorków<br />
<br />
Pozdrówka, Herrbata :*<br />
<br />Gosia Gorajhttp://www.blogger.com/profile/10570240172943699805noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1109794757146849215.post-3411968774146441482016-04-15T13:34:00.000-07:002016-04-18T13:34:49.544-07:00Post Daniela - dzień trzynastyMiesiączki ani widu, ani słychu - ale czuję, że nadchodzi.<br />
Dzień zaczęłam bardzo pożywnie - wiem, że nie powinnam jeść bananów i gruszek... ale wszystko na pewno spaliłam :) Poza tym moja nieodparta pokusa na słodkie przed okresem jest silniejsza ode mnie... W końcu lepiej banana zjeść, niż słoik nutelli :x<br />
<a name='more'></a><br />Spróbowałam dziś wody ze świeżym ogórkiem - rewelacja :)<br />Mąż już bardzo ładnie schudł - chyba powoli będzie wychodził z diety. Ja miałam większy (cięższy) cel... Ale nie wiem ile wytrwam, patrząc jak on je kotlety xD<br /><br /><br /><b>Menu</b><br />
<b>Śniadanie:</b><br />
- koktajl z banana, jabłka, gruszki i imbiru<br />
<b>Obiad:</b><br />- zupa z młodej kapusty<br />
- pieczarka faszerowana (papryka, cukinia, cebulka, czosnek z sosem pomidorowym)<br />
<b>Kolacja:</b><br />
- marchewka<br />
- banan<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfWnREYrp_L9_R86CI_B8tERSRk4iQEKF6_L1mnTIgFKS751WEGNc-SdXQd4aZDIa4Vfxe3hT01ztrYr3LtisFht5GY-VL0af2_Nd86wG4JT6YBMF0MYPWzzfyg509QsoBo2nxvA8r2SZj/s1600/IMG_1296.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfWnREYrp_L9_R86CI_B8tERSRk4iQEKF6_L1mnTIgFKS751WEGNc-SdXQd4aZDIa4Vfxe3hT01ztrYr3LtisFht5GY-VL0af2_Nd86wG4JT6YBMF0MYPWzzfyg509QsoBo2nxvA8r2SZj/s640/IMG_1296.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg58ICvhjzqbrpQliZeboHgillO94-3QXDlvVp3RzRM2Z5UQP20b45Jl6Puk-ek4rTzfBHP_7VvRxVEQ1m1RQQ-xtpIL5N3tYLu-X6MGyTPOCX_IL5n1ttwhAhUhLCRpNasrcmCi2KtuP3G/s1600/IMG_1311.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg58ICvhjzqbrpQliZeboHgillO94-3QXDlvVp3RzRM2Z5UQP20b45Jl6Puk-ek4rTzfBHP_7VvRxVEQ1m1RQQ-xtpIL5N3tYLu-X6MGyTPOCX_IL5n1ttwhAhUhLCRpNasrcmCi2KtuP3G/s640/IMG_1311.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiFucJgmn8QeGhVFDJJv7T6d0qgY3pDRAvUTuxztu_5NHGlsCV8m_3IMaC7SNhh8kps71PFxL04IjVxFFQRamU_5an95AGXxEcMYZ1VHxg-MFKDBYD_qFQYwOqmn3zc7A-SEifhqmVsNpAf/s1600/IMG_1415.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="402" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiFucJgmn8QeGhVFDJJv7T6d0qgY3pDRAvUTuxztu_5NHGlsCV8m_3IMaC7SNhh8kps71PFxL04IjVxFFQRamU_5an95AGXxEcMYZ1VHxg-MFKDBYD_qFQYwOqmn3zc7A-SEifhqmVsNpAf/s640/IMG_1415.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj77q6COPHaZ1wcFgUC3GdwiMze28Q85JYg0_ZiQJnQud2U7tmpu3C_8wMgdsnajRD07_uzg3x8udSuQOLrOJHLA0x9mUp7O5W26I99osQzqAzu_bIIupbK-YHHWVJdmMJCIcA6iQRa6RDV/s1600/IMG_1436.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj77q6COPHaZ1wcFgUC3GdwiMze28Q85JYg0_ZiQJnQud2U7tmpu3C_8wMgdsnajRD07_uzg3x8udSuQOLrOJHLA0x9mUp7O5W26I99osQzqAzu_bIIupbK-YHHWVJdmMJCIcA6iQRa6RDV/s640/IMG_1436.JPG" width="480" /></a></div>
<br />
Pozdrawiam, Herrbata :*Gosia Gorajhttp://www.blogger.com/profile/10570240172943699805noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-1109794757146849215.post-8886687692661339342016-04-14T13:17:00.000-07:002016-04-18T13:18:01.323-07:00Post Daniela - dzień dwunasty<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjFfQlB9MhwUB7znD85AWe0rRzZ__jgtk-jlWtdP2EiMLN4dP7M3pdyDAxQ7mPGmG8j-mqvWR0J3JGMsy3tyrPHzhbS0uGr8dK2mF2k0DnSKaXU2b3A0aWJxlusvFOZ0KoAckGRBCNMpzlU/s1600/IMG_1383.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjFfQlB9MhwUB7znD85AWe0rRzZ__jgtk-jlWtdP2EiMLN4dP7M3pdyDAxQ7mPGmG8j-mqvWR0J3JGMsy3tyrPHzhbS0uGr8dK2mF2k0DnSKaXU2b3A0aWJxlusvFOZ0KoAckGRBCNMpzlU/s640/IMG_1383.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
Dzisiaj byliśmy w gościach u siostry i pożyczyliśmy sokowirówkę i urządzenie do gotowania warzyw na parze! Bardzo się ciesze, uwielbiam soki warzywne :)<br />
<a name='more'></a><br />Dziś na obiad mieliśmy dwie zupki - został nam jeszcze krem z przedwczoraj i wczoraj, szkoda było wylać bo był genialny. Hitem okazał się kapuśniak z młodej kapusty, który przyrządził mój mąż. Bardzo smakowała nam ta zupa i jest to przepis, do którego będziemy wracać jeszcze nie raz! Pychota!<br /><br /><b>Menu</b><br /><b>Śniadanie:</b><br />
- koktajl z jarmużu, banana, jabłka, gruszki i imbiru<br />
<b>Obiad:</b><br />
- krem z warzyw<br />
- kapuśniak z młodej kapusty (zmodyfikowany przepis ze strony <a href="http://apetytnazielone.blogspot.co.uk/2015/11/kapusniak-warzywny-z-biaej-kapusty.html?m=1">Apetyt na Zdrowie</a><br />
<b>Kolacja:</b><br />
- pomidory i ogórki koktajlowe<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9dYpd6oQg4P-nGPLTooskkV_OAAqhcPgl0bMX9JXNafWkOPS3myGjUsgqllJM2e4d3hOFFHupY73b53_ADLsksw9Z1Q6dBcR3NXWSQY5uAp12Lvf_Oi0jQPAxLvg-1Du9f1wGFkDi5sMj/s1600/IMG_1391.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9dYpd6oQg4P-nGPLTooskkV_OAAqhcPgl0bMX9JXNafWkOPS3myGjUsgqllJM2e4d3hOFFHupY73b53_ADLsksw9Z1Q6dBcR3NXWSQY5uAp12Lvf_Oi0jQPAxLvg-1Du9f1wGFkDi5sMj/s640/IMG_1391.JPG" width="640" /></a></div>
<br />Gosia Gorajhttp://www.blogger.com/profile/10570240172943699805noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-1109794757146849215.post-83263939135747307632016-04-13T12:39:00.000-07:002016-04-18T13:07:16.934-07:00Post Daniela - dzień jedenasty<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhEfbOBy-JPrf1XLnV_mEA96NdwEzLvPWm4z3BZFupzfejSyQEsp4n_uM-5nUAIEYszbA_nKcNVzBf9tcJal2nSfCmb7X-K8sHyucsFN1PC0Kec1t9oQ-UJ_1YF-enX78zd1CMdVpDXYWx1/s1600/IMG_1225.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhEfbOBy-JPrf1XLnV_mEA96NdwEzLvPWm4z3BZFupzfejSyQEsp4n_uM-5nUAIEYszbA_nKcNVzBf9tcJal2nSfCmb7X-K8sHyucsFN1PC0Kec1t9oQ-UJ_1YF-enX78zd1CMdVpDXYWx1/s640/IMG_1225.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
Na wadze już 74,5 - utrata kilogramów cieszy i motywuje. Coraz rzadziej myślę o jedzeniu, nie mam tez już głupich snów ;) <br />
<a name='more'></a>Martwi mnie jednak brak miesiączki - spóźnia się już drugi dzień, a ja mam bardzo regularne cykle ;/ Wiem, że to wina diety, jednak lepiej bym się czuła mając ten głupi okres ;P Zwłaszcza, że mam przykre dolegliwości - tak zwany PMS. Chandra, apetyt na słodkie, bóle zatok i brzucha. To nie efekt diety - poznaję objawy przedmiesiączkowe...<br />
Oboje mieliśmy z mężem dzisiaj wolne, więc leniwie spędziliśmy dzień w domu :)<br />
<br />
<b>Menu</b><br />
<b>Śniadanie: </b><br />
- sałatka z lodową, pomidorem, cebulą, papryką, rzodkiewką i pietruszką i seler naciowy z pomarańczą<br />
<b>Obiad:</b><br />
- krem warzywny ( z wczoraj)<br />
- papryka nadziewana ( z wczoraj)<br />
<b>Kolacja:</b><br />
- szklanka soku pomarańczowego<br />
- czipsy z jarmużu<br /><br /><br />Pozdrawiam, Herrbata :*<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhW0xlqYrfAuhVu-Uce1Bw8-8tYAjnQl29DQ84_ZR1cy4vnRtfonN6DqCtEelgkK3N4PFhAN8GN0JruVvjUh_FK8Y2f9AKMH_I1iURVjQB_lEj_trRBwcYSTVuk5ycHTRXEpI7lU_FjRNWe/s1600/IMG_1264.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhW0xlqYrfAuhVu-Uce1Bw8-8tYAjnQl29DQ84_ZR1cy4vnRtfonN6DqCtEelgkK3N4PFhAN8GN0JruVvjUh_FK8Y2f9AKMH_I1iURVjQB_lEj_trRBwcYSTVuk5ycHTRXEpI7lU_FjRNWe/s640/IMG_1264.JPG" width="640" /></a></div>
<br /><br />Gosia Gorajhttp://www.blogger.com/profile/10570240172943699805noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1109794757146849215.post-39281438587614927082016-04-12T12:55:00.000-07:002016-04-18T12:57:16.527-07:00Post daniela - dzień dziesiątyZaczęłam więcej pić i czuję się zdecydowanie lepiej. Jestem przed miesiączką i to chyba dodatkowo wysusza mój organizm. <br />
<a name='more'></a>Zaczęłam gotować na dwa, trzy dni (i potrawy i zupy), bo już nie wyrabiam czasowo. Teraz częściej robię zakupy (warzywa szybko się psują), częściej siedzę w kuchni i zdecydowanie dłużej jem. Czas leci jak szalony :)<br />
Wypryszczyło mnie trochę, ale krostki są małe i jestem pewna, że to efekt diety. Nie ma na szczęście tego dużo, bałam się że będzie gorzej!<br />
<br />
<b>Menu</b><br /><b>Śniadanie:</b><br />- jabłko<br /><b>Obiad:</b><br />- krem z warzyw (brokuł,marchewka, pietruszka, seler)<br />
- papryka faszerowana pietruszką, marchewką, selerem, cebulką i pieczarkami (kilka sztuk) polana sosem pomidorowym, do tego kalafior gotowany<br />
<b>Kolacja:</b><br />
- mandarynka<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYIHBjqBWm1JEW6e9lvbgrLDbz_ABHPYwbuPrcPvxaeZIVxank0iyi8dZ8DTx6BKEsurDk8l6g3lIrRVrFtSk3sRksPzwgLZEOtU1YYSoubqdyhrRdciafiriTMiwG7UAZEDCHsL0i51zF/s1600/IMG_1206.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="608" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYIHBjqBWm1JEW6e9lvbgrLDbz_ABHPYwbuPrcPvxaeZIVxank0iyi8dZ8DTx6BKEsurDk8l6g3lIrRVrFtSk3sRksPzwgLZEOtU1YYSoubqdyhrRdciafiriTMiwG7UAZEDCHsL0i51zF/s640/IMG_1206.JPG" width="640" /></a></div>
<br />Gosia Gorajhttp://www.blogger.com/profile/10570240172943699805noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-1109794757146849215.post-73314348879042561022016-04-11T12:41:00.000-07:002016-04-18T13:40:45.627-07:00Post Daniela - dzień dziewiąty<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1Kru3ODLwTj-KvJtGandFco3bugXeIRSvpfcLudJczSxGh2-oVTCEEc4J-ZKCx1ngL99dUQTsHoX25cI5HzmvP4-7BbMEbfwOxX7I715gbmebXzb65Bt977nSIzvK1swt3IilbBms6Nqq/s1600/IMG_1129.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1Kru3ODLwTj-KvJtGandFco3bugXeIRSvpfcLudJczSxGh2-oVTCEEc4J-ZKCx1ngL99dUQTsHoX25cI5HzmvP4-7BbMEbfwOxX7I715gbmebXzb65Bt977nSIzvK1swt3IilbBms6Nqq/s640/IMG_1129.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
Powoli zaczynam zauważać zmiany :) Przede wszystkim na wadze już 75! Nie chodzę głodna (tylko mam wielką ochotę na przysmaki, ale to chyba wina nadchodzącej miesiączki), jestem pełniejsza energii i szybciej się wysypiam.<br />
<a name='more'></a><br />
Tylko muszę pić więcej... Mam silne bezdechy już kolejną noc - Romek twierdzi, że może to być właśnie efektem przesuszenia. Mam też strupek w nosie, u nasady dziurek, strasznie boli nawet gdy nie ruszam - to chyba tez efekt odwodnienia, ponieważ Romek ma to samo odkąd jest na izotretynoinie - a ona bardzo wysusza organizm. No i czasem palce mam takie pomarszczone, jakbym je wymoczyła... Dziwna sprawa ;)<br />
Nie jest mi jakoś specjalnie zimno - dziwnie trochę, bo mąż mi marznie, wszyscy na tej diecie marzną... Jest mi chłodniej niż zwykle ale nie jest to specjalnie dokuczliwe.<br />
Wrzucam Wam moje dzisiejsze menu :)<br />
<br />
<b>Menu</b><br />
<b>Śniadanie:</b><br />
- gruszka<br />
- surówka z marchwi i jabłka<br />
<b>Drugie śniadanie:</b><br />
- sałata z cebulą, pomidorem, koperkiem<br />
- gołąbki jarskie<br />
<b>Kolacja:</b><br />
- koktajl z jarmużu, banana i imbiru, z sokiem z cytryny<br />
<br />
Buziaki, Herrbata:*<br />
<br />
<br />
<br />
<br />Gosia Gorajhttp://www.blogger.com/profile/10570240172943699805noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-1109794757146849215.post-51137976314391530662016-04-10T14:32:00.000-07:002016-04-11T15:12:39.049-07:00Post Daniela - dzień ósmy<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiLXWw8sMZ8eZIGfsCVCXJU296g0RS33C71Bl9bw8n-35a_WgW3cdn6QCK6M8KYskdJbXLNfnkZQs7hFBCW_AmxpP_dvYETTxY34x8WTmKlvHsQfj5Gb1S04FB6aK7RR-FD-rVcrPUgW3LB/s1600/bill-murray-gif-cake-diet-food-funny.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="342" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiLXWw8sMZ8eZIGfsCVCXJU296g0RS33C71Bl9bw8n-35a_WgW3cdn6QCK6M8KYskdJbXLNfnkZQs7hFBCW_AmxpP_dvYETTxY34x8WTmKlvHsQfj5Gb1S04FB6aK7RR-FD-rVcrPUgW3LB/s640/bill-murray-gif-cake-diet-food-funny.gif" width="640" /></a></div>
<br />
Dzisiejszy dzień spędziłam (podobnie jak tydzień temu) w pracy. Wyszłam z domu koło 4 a wróciłam po dwudziestej... Przy diecie takie dni są wyjątkowo trudne, jedzenie trzeba przygotować prędzej i wszystko gotowe trzeba ze sobą zabrać. <br />
<a name='more'></a>Na szczęście została jeszcze zupka-krem z warzyw i bigos. W pracy zdecydowanie lepiej znoszę głodowanie. Cały dzień zastanawiałam się, co zrobić za dwa tygodnie. Chciałam wyprawiać urodziny... zrobić dyspensę? Gotować pyszności dla gości i zajadać ssanie żołądka marchewką? Nie wiem co z tym zrobić...<br />
A dzisiaj zjadłam...<br />
<br />
<b>Menu</b><br />
<br />
<b>Śniadanie:</b><br />
- sok pomarańczowy<br />
- gruszka<br />
<b>Drugie śniadanie:</b><br />
- pomidorki, papryka i marchewka<br />
<b>Obiad:</b><br />
- krem z warzyw<br />
- bigos<br />
<b>Kolacja:</b><br />
<b>- </b>sałata lodowa z pomidorami, ogórkiem, cebulką i rzodkiewką<br />
<br />
pozdrawiam, Herrbata :*Gosia Gorajhttp://www.blogger.com/profile/10570240172943699805noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1109794757146849215.post-12770563115306137502016-04-09T14:05:00.000-07:002016-04-11T15:01:26.514-07:00Post Daniela - dzień siódmy<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh_GhdSfl_V72HzT6e-NFp3JdRqJkPp7V1u-RGl4qNvII7RqKh2ybTcrHDMyhn6MoApE9RwY3P-dvUKeEhTGq-WDbJkEXI7QR1a-PKhejAtuLsQCnufd-qZNu7JqqRM5HwvqAJekBXJ7Yfu/s1600/IMG_1069.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="514" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh_GhdSfl_V72HzT6e-NFp3JdRqJkPp7V1u-RGl4qNvII7RqKh2ybTcrHDMyhn6MoApE9RwY3P-dvUKeEhTGq-WDbJkEXI7QR1a-PKhejAtuLsQCnufd-qZNu7JqqRM5HwvqAJekBXJ7Yfu/s640/IMG_1069.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
Tydzień na diecie! Jupiiiii! Ciągle daję radę i nie mam zamiaru się poddać! Na wadze już 75,8 kg - a więc powoli staję się lżejsza! To jest największa motywacja, chociaż dieta nie tylko odchudza, ale przede wszystkim ma poprawić stan zdrowia i funkcjonowanie organizmu.<br />
<a name='more'></a><br />
Codziennie mam tysiąc myśli na temat jedzenia, zamknę oczy i widzę różne przysmaki. W nocy nie jest lepiej. Dziś miałam koszmarny sen. Koleżanka z pracy dała mi do potrzymania kanapkę i na chwilę zniknęła z oczu - chyba do toalety. Ja nie mogłam się powstrzymać i zjadłam jej bułkę ;( A potem uciekałam, żeby się ukryć bo było mi strasznie wstyd. Później śniły mi się ciasta z kremem. Jadłam i jadłam - rano miałam wrażenie, ze odbija mi się śmietaną. Ale dalej miałam chęć na coś zabronionego...<br />
Dziś bardzo dużo czasu spędziłam w kuchni, szykując BIGOS! Nigdy w życiu nie robiłam bigosu, może dlatego, że nie przepadałam. To była zmora mojego dzieciństwa. Ludzie mówili, że tata robił najlepszy. Gotował kapustę na wodzie po białej kiełbasie ze śniadania. W bigosie znaleźć mogliśmy wszystko - kiełbaskę, kurczaka, boczek, śliwki... Był kwaśny i wyborny. Ale nie powinno się podawać bigosu dziecku - to nie jego smaki. A bigos był u nas naprawdę często.<br />
W każdym razie teraz, kiedy nie jadam już tej potrawy, mam często ochotę na taki tatusiowy bigosik. Mój okazał się nie gorszy, chociaż całkowicie wege, z 3 kroplami tłuszczu :) Jeśli interesuje Was przepis, zapraszam tutaj - <a href="http://www.poradyherrbaty.pl/2016/04/wegetarianski-bigosik.html">Bigos Wegetariański</a><br />
Poniżej wrzucam swoje dzisiejsze menu, pozdrawiam! Herrbata<br />
<br />
<b>Menu</b><br />
<br />
<b>Śniadanie:</b><br />
- podjadałam warzywka szykując bigosik<br />
- koktajl z jarmużem, truskawkami, malinami, borówkami, jabłkiem i ananasem<br />
<b>Obiad:</b><br />
- wczorajsza zupa warzywna (krem)<br />
- bigos wegetariański i fioletowy brokuł<br />
- grejpfrut<br />
<b>Kolacja:</b><br />
- jablko<br />
<br />Gosia Gorajhttp://www.blogger.com/profile/10570240172943699805noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-1109794757146849215.post-6148356379892696312016-04-08T10:21:00.000-07:002016-04-11T14:21:52.945-07:00Post Daniela - dzień szósty<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4qnloQ8PEfKAGnyBctzhXI4HH3111m6tnw6iR_XLnBD9IDuDORyYX3DzFSw8DbkmU1viBJiaqM3qauUNMcemYeU7p73CO1t91u1-ihyphenhyphenv67yhTGlvXThoJBpz26ooMK5IDje4V8upgIdS5/s1600/dietka.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="474" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4qnloQ8PEfKAGnyBctzhXI4HH3111m6tnw6iR_XLnBD9IDuDORyYX3DzFSw8DbkmU1viBJiaqM3qauUNMcemYeU7p73CO1t91u1-ihyphenhyphenv67yhTGlvXThoJBpz26ooMK5IDje4V8upgIdS5/s640/dietka.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Dzisiejszy dzień w pracy był bardzo ciężki, dlatego postawiłam na owocowe śniadanie. Na drugiej przerwie zjadłam krem warzywny, bardzo cieszę się że nabrał smaku. Wczoraj nie mogłam go doprawić - w końcu nie można gotować ani na bulionie, ani na kostce. Dziś jednak był wyśmienity, po prostu miodzio. Mąż uznał to za jedno z lepszych dań na tej diecie ;)<br />
<a name='more'></a><br />
Zauważyłam, że minęło mi rozdrażnienie. Na początku diety chodziłam podminowana, wszystko mnie denerwowało - dziś jakaś taka spokojniejsza, mam dużo lepszy nastrój.<br />
Dziś znowu wydałam kilka funtów na produkty... dieta warzywna jest dość droga, muszę popracować nad optymalizacją diety pod tym kątem.<br />
Waga na czczo 76,8, chociaż to szósty dzień diety - uznaję te wagę za początkową ;)<br />
Pozdrawiam, Herrbata :*<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj74OPwE3ma7IwGBR-uVJe5-XaCI9TdkFNsOpjEqWecM0LYzBxH0W6v8zk5zy4zPoILYK-DzkgNyIOzByy8f9P1qWQ9oSdKzMv4dhYtREof9ax2iiVtTJ0NDlaQOqE64O8fuJ6167AYK0kg/s1600/herrbata.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj74OPwE3ma7IwGBR-uVJe5-XaCI9TdkFNsOpjEqWecM0LYzBxH0W6v8zk5zy4zPoILYK-DzkgNyIOzByy8f9P1qWQ9oSdKzMv4dhYtREof9ax2iiVtTJ0NDlaQOqE64O8fuJ6167AYK0kg/s640/herrbata.jpg" width="510" /></a></div>
<br />
<b>Menu</b><br />
<br />
<b>Śniadanie:</b><br />
- banan<br />
- sok jabłkowy<br />
- kilka pomidorków i kawałków papryki<br />
<b>Drugie śniadanie:</b><br />
- krem warzywny<br />
<b>Obiad:</b><br />
- warzywa grillowane (bakłażan, cukinia, cebula, kapusta, ogórek, pomidor, por i kapusta)<br />
- szklanka soku z pomarańczy<br />
- połówka grapefruita<br />
<b>Kolacja:</b><br />
- koktajl z jarmużu, truskawek, malin, borówek, imbiru i selera naciowego<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.blogger.com/video.g?token=AD6v5dzewFUwYWQqc9vhbWnMi4wQtwOxJwa2g9YXoZ71zVWneIN1bIxKw88B7v7lwujjpBm3mLi_nl2e7HlAzTFpQw' class='b-hbp-video b-uploaded' frameborder='0'></iframe></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGCU5rnh22ARmnPKV1rtQ41kQDYNZegD7tZBwuuUJmsBP7r2Oovfn3BWNXcSM-uufy545MWM8_iZoDnAp5bVplBxj9Du7L5biL5q3uWRgdoyes2NBQ6N_vKxmNRdeTtrDCmwiiKZo0MXte/s1600/krem+z+warzyw.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGCU5rnh22ARmnPKV1rtQ41kQDYNZegD7tZBwuuUJmsBP7r2Oovfn3BWNXcSM-uufy545MWM8_iZoDnAp5bVplBxj9Du7L5biL5q3uWRgdoyes2NBQ6N_vKxmNRdeTtrDCmwiiKZo0MXte/s640/krem+z+warzyw.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<br />Gosia Gorajhttp://www.blogger.com/profile/10570240172943699805noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1109794757146849215.post-32618009949599441952016-04-07T13:42:00.002-07:002016-04-07T13:50:04.937-07:00Post Daniela - dzień piąty<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEimW-nJiF9riNt8sbtKMzVVHfG26fPvGpifRaVb4rEhTWQMeGd6Rz0ENmdLp8tei82lG0gdwO_I_n9RfU-4bqYElk3_TQrDZIq30_8FfWjm-mtUNpmesjxnQMNn_7m93QZPX6_1668HYs7G/s1600/Fruits-And-Vegetables-for-diet.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEimW-nJiF9riNt8sbtKMzVVHfG26fPvGpifRaVb4rEhTWQMeGd6Rz0ENmdLp8tei82lG0gdwO_I_n9RfU-4bqYElk3_TQrDZIq30_8FfWjm-mtUNpmesjxnQMNn_7m93QZPX6_1668HYs7G/s640/Fruits-And-Vegetables-for-diet.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
Chciałabym Wam bardzo podziękować za wsparcie :) Jest mi niezmiernie miło z powodu wszystkich privów i komentarzy dotyczących diety. Dziękuję za porady i miłe słowa! To bardzo motywuje :*<br />
Dzisiaj jest już lepiej, siedzę sobie najedzona i z pełnym brzuszkiem. Nawet mi zimno nie jest. Głowa mnie troszkę boli i mam małe problemy z koncentracją - ale przynajmniej nie rozmyślam o smażonym serze.<br />
<a name='more'></a><br />
Może dlatego, że byłam w pracy? Człowiek zajęty robotą zawsze ma mniej czasu na rozmyślanie - a często przecież je się właśnie z nudów. I nie ma znaczenia, że robię w fabryce ciasteczek! W pracy nie przeszkadza mi zapach gorącej czekolady i ciepłych wypieków. Tak, jest bardzo przyjemny - ale nie działa jakoś specjalnie na moje zmysły. Są jednak momenty, kiedy oczy aż zachodzą łzami a żołądek wywraca się na drugą stronę i taki moment właśnie miałam dzisiaj. Na drugiej przerwie, kiedy chrupałam swoje drugie śniadanie, dosiadł się do mnie Robert (znajomy z pracy). Wszystko byłoby ok, gdyby nie jego posiłek... wielki talerz pełen pachnących frytek i do tego bułka hamburgerowa bodajże z kurczakiem. Masakra! A on taki chudy i "zmiarty" ... No i tak zajadał się, frytki chrupały a bułka zdawała się przyjemnie mięciutka. I jak tu żyć?<br />
Po południu kurier przywiózł nam wagę. Nasza została w Polsce - a przecież trzeba kontrolować spadek wagi. Zwłaszcza, że za każde 5 kg mam otrzymać od męża 50 funtów na zakupy :) W każdym razie postanowiłam się zważyć. Chociaż byłam po obiedzie, ciekawa byłam ile mam "na liczniku". Niestety podłamałam się nieco. Ważyłam 77,7 kg. Oczywiście sprawdzę to jeszcze raz na czczo - ale kurde ;/ Wychodzi na to, że od przyjazdu do Szkocji przytyłam jeszcze jakieś dwa kilo. Postanowiłam z marszu, że zaczynam dziś ćwiczenia. Jakiekolwiek. Na początek może kilka przysiadów i rowerek? Ogólnie wstyd mi jak patrzę na wagę. Ale... teraz albo nigdy!<br />
<br />
<b>Menu</b><br />
<b><br /></b>
<b>Śniadanie:</b><br />
- pudełko pomidorków<br />
<b>Drugie śniadanie:</b><br />
- mieszanka kapusty białej, czerwonej, cebulki i marchewki (gotowiec z Lidla)<br />
<b>Obiad:</b><br />
- krem z pomidorów<br />
- talerz brukselek<br />
- odrobinka warzyw grillowanych, ale nie wiem co tam dokładnie było - mąż dał a ja szybko wszamałam ;)<br />
<b>Kolacja:</b><br />
- szpinak duszony z cebulka i czosnkiem<br />
- pomarańcza<br />
<br />
Oczywiście piję dużo dużo wody!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjyDCaDu6vDyMg4zdZWj1_Qd7kp6su4zd4bcvEuhcPgBs4GpQYesLYRUwwIFaU1XUTV37cmhJGArPph0Htciz2n8vHbI2jFGC_FRiJB1UOl_nkbD9MQ0HKqwNyuo53blo5TGXnRaLh3xEfL/s1600/krem+z+pomidor%25C3%25B3w.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjyDCaDu6vDyMg4zdZWj1_Qd7kp6su4zd4bcvEuhcPgBs4GpQYesLYRUwwIFaU1XUTV37cmhJGArPph0Htciz2n8vHbI2jFGC_FRiJB1UOl_nkbD9MQ0HKqwNyuo53blo5TGXnRaLh3xEfL/s640/krem+z+pomidor%25C3%25B3w.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHWLRx85MYUVOv0dh6VaIxp9swAP3YKVjFmMyYiDGBIJKf9Qd_po0M3QfhPUrvVX4osxrg6hdFPQzq-jY9uTJWXrfuh94-NF0uMy4ahJ5YI5BqZHTrYAyPPjeIEd2Oi-GZd4mnU7V7jQmM/s1600/pomidorki.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHWLRx85MYUVOv0dh6VaIxp9swAP3YKVjFmMyYiDGBIJKf9Qd_po0M3QfhPUrvVX4osxrg6hdFPQzq-jY9uTJWXrfuh94-NF0uMy4ahJ5YI5BqZHTrYAyPPjeIEd2Oi-GZd4mnU7V7jQmM/s640/pomidorki.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
Pozdrawiam, Herrbata :*Gosia Gorajhttp://www.blogger.com/profile/10570240172943699805noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1109794757146849215.post-56789589235757217092016-04-06T13:41:00.001-07:002016-04-07T13:52:10.507-07:00Post Daniela - dzień czwarty<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhIQ2D4ZJeNmgua1OxKVbLHCa9DjyqIOI2tLEg1OIYhnMqohgFm1ww1mRqASdUud1yYwPucjvlspeBgsq_dgHCVl3gnrvVKyFTfqH4ElpOcODEnvzTzpe-iaSwo3I8osTuTMN2uqkGvXswD/s1600/herrbata.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhIQ2D4ZJeNmgua1OxKVbLHCa9DjyqIOI2tLEg1OIYhnMqohgFm1ww1mRqASdUud1yYwPucjvlspeBgsq_dgHCVl3gnrvVKyFTfqH4ElpOcODEnvzTzpe-iaSwo3I8osTuTMN2uqkGvXswD/s640/herrbata.gif" width="640" /></a></div>
<br />
Dzisiejszy dzień zaczął się bardzo kiepsko... w nocy miałam straszne koszmary. Śniło mi się, że objadam się słodyczami. Miałam świadomość, że teraz mi nie wolno, że jestem na diecie - ale pokusa zwyciężyła.<br />
<a name='more'></a><br />
Z pokusą walczyłam jeszcze potem cały dzień, chyba dzisiaj dopadł mnie jakiś rodzaj kryzysu. Zamknę oczy i widzę pizze, zapiekanki, hamburgery - mam ochotę zjeść tosta z dużą ilością sera. W ogóle to całe gotowanie, bardzo dużo czasu zajmuje - nie mówiąc już o pomysłach na potrawy, których po prostu nie mam. Najbardziej chodzi mi o te na ciepło, bo sałatek i surówek w głowie mam mnóstwo.<br />
W ogóle pierwszy raz robiłam krem z brokułów, chociaż uwielbiam go! Wyszedł świetny, lekko pikantny (sama nie wiem od czego :O) i taki mniamniaśny... Muszę częściej go dodawać do jadłospisu :)<br />
Głowa boli mnie niemiłosiernie, czuję się rozdrażniona a przede wszystkim bardzo mi zimno. Nie lubię marznąć. No nic, zbieram się do spania - o piątej pobudka.<br />
Pozdrawiam, Herrbata<br />
<br />
<b>Menu</b><br />
<b><br /></b>
<b>Śniadanie:</b><br />
- koktajl z truskawek, banana, borówek i selera naciowego<br />
<b>Drugie śniadanie</b><br />
- kilka marchewek<br />
- koktajl z arbuza, pomarańczy, agawy i limonki (kupiony na mieście, w <a href="https://www.zomato.com/pl/edinburgh/zumo-juice-bar-new-town/menu">ZUMO </a>:))<br />
<b>Obiad:</b><br />
- krem z brokuła<br />
- koper włoski grillowany<br />
- pomarańcza<br />
<b>Kolacja:</b><br />
- banan<br />
<br />
W ciągu dnia piję dużo wody z cytryną, oraz kubek herbaty z pokrzywy.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiE_d4j-cU61IEGXSQKzXjL8IgZWFsk9qAsimBIt944P24XpflGJrplKt9Wt8eGSCDkjSIX0UOjS11r68JUJtScQSFVS2YOPiq49h7y4032fWAiDvEqzPXUo5hyAOk93EvU6W6MLdzZSHSY/s1600/krem+z+broku%25C5%2582a.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiE_d4j-cU61IEGXSQKzXjL8IgZWFsk9qAsimBIt944P24XpflGJrplKt9Wt8eGSCDkjSIX0UOjS11r68JUJtScQSFVS2YOPiq49h7y4032fWAiDvEqzPXUo5hyAOk93EvU6W6MLdzZSHSY/s640/krem+z+broku%25C5%2582a.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgaETPQXbZ0JeS_EEDXdEFvM73F_HIDkZyp6Eb71l0Ek7Ti6ecVKpVpL3BnbHtu8eSB7yDPO9KfG6fve8zbmogibbYcRstEk1kz3LkxDBWfn0iZfTj7cumMTNQrNstB-79hb0igHCFgNLXe/s1600/koper.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgaETPQXbZ0JeS_EEDXdEFvM73F_HIDkZyp6Eb71l0Ek7Ti6ecVKpVpL3BnbHtu8eSB7yDPO9KfG6fve8zbmogibbYcRstEk1kz3LkxDBWfn0iZfTj7cumMTNQrNstB-79hb0igHCFgNLXe/s640/koper.jpg" width="480" /></a></div>
<br />Gosia Gorajhttp://www.blogger.com/profile/10570240172943699805noreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-1109794757146849215.post-23217073745235216142016-04-05T11:07:00.000-07:002016-04-07T13:15:31.327-07:00Post Daniela - dzień trzeci<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6ebhKn5yBsBUmYUv07LqLeiJb40M6DahRYOZlfbGJOGuK5-v2fuf2C6NYsapl_pc_W4Se1s-pbvBexmHQ_AnWimcj0zJzTPJnZrBq0mxGLedk5req5kCseGhwM7kxtnKnrLp0Z7GFfUtb/s1600/herrbata.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6ebhKn5yBsBUmYUv07LqLeiJb40M6DahRYOZlfbGJOGuK5-v2fuf2C6NYsapl_pc_W4Se1s-pbvBexmHQ_AnWimcj0zJzTPJnZrBq0mxGLedk5req5kCseGhwM7kxtnKnrLp0Z7GFfUtb/s640/herrbata.jpg" width="480" /></a></div>
<br />
Niestety dzisiaj doczytałam zasady diety i okazało się, że banany w diecie oczyszczającej nie są dozwolone... Muszę dojeść te, które mamy i jakoś zmodyfikować nasz przepis na koktajl z jarmużem. Szkoda, połączenie wszystkich składników było idealne :/<br />
<a name='more'></a><br />
Kolejny dzień diety okazał się bardzo łatwy. Nie odczuwałam głodu, jedynie pokusy - ale wszystko delikatnie i bez problemowo. Nie miałam tez namyślenie o głodzie zbyt wiele czasu - w pracy "very busy", potem mieliśmy gości.<br />
Wieczorem doskwierały mi bóle głowy, ale poza tym czułam się bardzo dobrze. Dieta bardzo dobrze wpływa na nastrój :)<br />
Jeśli interesuje Was przepis na leczo wegetariańskie, zapraszam tutaj - <a href="http://www.poradyherrbaty.pl/2016/04/leczo-wegeterianskie.html">KLIK!</a><br />
<b><br /></b>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjGLkpNMYBO0gL-kTxxcu3KxiJT4btgyzpIDNyzzTpo0hTKtxPjcAPy_8_feywTR0Xui7b0e59vVdqT9DTah6tGCAb2z43iyer3lUQmRGJrnXlMZxl9Uqg0juYaDc9j7-EFMOg4zs-Yn60/s1600/leczo+wegetaria%25C5%2584skie.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjGLkpNMYBO0gL-kTxxcu3KxiJT4btgyzpIDNyzzTpo0hTKtxPjcAPy_8_feywTR0Xui7b0e59vVdqT9DTah6tGCAb2z43iyer3lUQmRGJrnXlMZxl9Uqg0juYaDc9j7-EFMOg4zs-Yn60/s640/leczo+wegetaria%25C5%2584skie.jpg" width="620" /></a></div>
<b><br /></b>
<b>Menu</b><br />
<b><br /></b>
<b>Śniadanie:</b><br />
<div>
- koktajl z jarmużu, jabłka i banana<br />
<b>Drugie śniadanie:</b><br />
- marchewki<br />
- sałata lodowa z pomidorem, cebulą, ogórkiem i kiełkami.<br />
<b>Obiad:</b><br />
- leczo wegetariańskie<br />
<b>Kolacja:</b><br />
- szpinak z cebulką i czosnkiem<br />
- maliny<br />
<br />
W ciągu dnia piję dużo wody z cytryną, oraz kubek herbaty z pokrzywy.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEihELQBCvxiYIEdNEzHLCgz7K80Gyjr3WWliqQ2UVsnnxynzH1XgTER2WltbN2R_CWlqSuPvbOEJuAWHdIGA904vOWBRbASD32yGcfWyX2zmjbJY1Py4TfyILs8MEt3xJaa33Q5NuGwAS_K/s1600/szpinak.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEihELQBCvxiYIEdNEzHLCgz7K80Gyjr3WWliqQ2UVsnnxynzH1XgTER2WltbN2R_CWlqSuPvbOEJuAWHdIGA904vOWBRbASD32yGcfWyX2zmjbJY1Py4TfyILs8MEt3xJaa33Q5NuGwAS_K/s640/szpinak.jpg" width="640" /></a></div>
<br /></div>
Gosia Gorajhttp://www.blogger.com/profile/10570240172943699805noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-1109794757146849215.post-48322227602822944492016-04-04T10:41:00.000-07:002016-04-07T13:19:16.903-07:00Post Daniela - dzień drugi<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgpn0eLb3uoS7oH9g3rpsKPaNvEf4Av7PqSMKNHAUYBkVqla-B0y_9yPksUIBnwTkClS9juxgKO-WRk03AY6Ed6J74mJnGD0diVpuvc6RozsKbpwgVA-BAr0t9ZR9aFtusH5Zyi9JEnWERi/s1600/Detox.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="510" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgpn0eLb3uoS7oH9g3rpsKPaNvEf4Av7PqSMKNHAUYBkVqla-B0y_9yPksUIBnwTkClS9juxgKO-WRk03AY6Ed6J74mJnGD0diVpuvc6RozsKbpwgVA-BAr0t9ZR9aFtusH5Zyi9JEnWERi/s640/Detox.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Na poniedziałek mieliśmy sporo planów. Przede wszystkim wstać wcześnie, pojechać na zakupy, zamontować kotu drapak... Oczywiście plany to jedno, a wykonanie - drugie. <br />
<a name='more'></a>Obudziliśmy się koło 11, po 13 godzinach snu. Oboje byliśmy ostatnio przepracowani i zabiegani... ale żeby tyle spać??? Zjedliśmy (a raczej wypiliśmy) późne śniadanie i pojechaliśmy na zakupy. Zasiedzieliśmy się w TK MAXXie (zawsze powtarzam, że ten sklep to zło!) i z dziura w brzuchu trafiliśmy do domu koło 19-tej. Niestety nie mieliśmy czasu już na gotowanie, więc na ruszt poszły warzywa grillowane z ziołami i dopchaliśmy żołądek kalafiorem.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.blogger.com/video.g?token=AD6v5dwz8bSooMZ0sz2a66UDW4bNuFR7htreiCLkBz3KjUSfsUCkNuaJPNRS-fjbH7OdWh-GpPOtVU9p7kwnktNrZw' class='b-hbp-video b-uploaded' frameborder='0'></iframe></div>
<br />
Bałam się trochę tego koktajlu z jarmużu... ale okazał się pyszny! Polecam wszystkim, bez względu czy jesteście na diecie - czy nie! Mniam!<br />
Zaczęłam czuć bóle głowy, typowe dla tej diety. Ponadto chodzę siusiać coraz częściej. Jestem dobrej myśli, chociaż to drugi dzionek dopiero!<br />
Pozdrawiam, Herrbata.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<b>Menu</b><br />
<b><br />Śniadanie:</b><br />
- koktajl z jarmużu, jabłka i banana<br />
<b>Kolacja:</b><br />
- warzywa grillowane (cukinia, cebula, papryka, pomidor)<br />
- kalafior gotowany<br />
<br />
W ciągu całego dnia piję dużo wody z cytryną, oraz kubek herbaty pokrzywowej.Gosia Gorajhttp://www.blogger.com/profile/10570240172943699805noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-1109794757146849215.post-82757908122493876532016-04-03T09:38:00.000-07:002016-04-07T13:15:12.900-07:00Post Daniela - dzień pierwszy<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgi0q36bUKyQUedbMa8SXFl-Uhq03Y2zlWq_sIxEbLJ8AMO__we9JWTbmgJCP7KTRVslCudTN9dzCHklf5SgP92bANhJ4mXflK9mYXcAk_22FeAvw4y8abNxdk-D61MOt3s4-pq_XkGg0zt/s1600/The-Weight-Loss-Tips-for-Women-to-be-Followed.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgi0q36bUKyQUedbMa8SXFl-Uhq03Y2zlWq_sIxEbLJ8AMO__we9JWTbmgJCP7KTRVslCudTN9dzCHklf5SgP92bANhJ4mXflK9mYXcAk_22FeAvw4y8abNxdk-D61MOt3s4-pq_XkGg0zt/s640/The-Weight-Loss-Tips-for-Women-to-be-Followed.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Niedziela, a ja musiałam iść do pracy na 6-tą. Wybrałam sobie ten dzień jako pierwszy dzień diety, jeszcze zanim dowiedziałam się, że pracuję. Nie chciałam znów przerzucać tego "na jutro", chociaż ciężko widziałam te 12 godzin roboty ;)<br />
<a name='more'></a><br />
To był długi dzień, wstałam o 3:30, chwilkę po czwartej byłam w drodze na przystanek. W weekend muszę iść na inny przystanek, to jakieś 30 minut marszu. Rano (w nocy?!) mąż pomógł mi ze śniadaniem, bo czasowo nie mogłam się ogarnąć. Zrobił mi sałatkę, a ja mogłam w tym czasie się pomalować. Twaróg w przy tej diecie jest surowo zabroniony, ale to była ostatnia ponadprogramowa rzecz w lodówce, szkoda było wyrzucić. Zjadłam go na stołówce, jeszcze przed robotą. W sumie ucieszyłam się bardzo, bo przed 6 zawył alarm przeciwpożarowy i marznęliśmy do 7:30 przed zakładem. Ja przynajmniej miałam pełny brzuszek.<br />
W domu byłam przed dwudziestą dopiero i naprawdę umierałam z głodu. W drodze powrotnej kusiły mnie zapachy potraw z restauracji, barów... głupio byłoby zgrzeszyć już pierwszego dnia. Nie miałam siły na gotowanie, wyjęłam z szafki puszkę grejpfrutów. Zjadłam z mężem na pół.<br />
Nie kładłam się spać głodna, nawet bardzo podekscytowana. Trzymajcie kciuki, ten tydzień będzie wyzwaniem...<br />
<br />
<b>Menu<br /><br />Śniadanie:</b><br />
- twarożek z mlekiem i odrobiną cukru<br />
<b>Drugie śniadanie:</b><br />
- banan, kilka kawałków papryki<br />
<b>Obiad:</b><br />
- sałata lodowa z papryką, cebulą, papryką, ogórkiem, pomidorem<br />
<b>Kolacja:</b><br />
- grejpfrut z puszki<br />
<br />
W ciągu całego dnia piję dużo wody z cytryną, oraz kubek herbaty pokrzywowej.Gosia Gorajhttp://www.blogger.com/profile/10570240172943699805noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1109794757146849215.post-78684208049903157032016-04-02T07:14:00.000-07:002016-04-06T07:22:01.523-07:00Nowa ja :)<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghFZfPReVScbVlF0C2pa1VT51xowWtk-7qL6RAvvrXV2xjGvoNnjZq-dJ40n3o_a1hGR39NhytPyE4Rw9VXvzIw5LBzQbwcI_CIJXTSvqzV3_0Q01iWGpU42lxaLXb2ncbdOtbueDbVxhG/s1600/herrbata.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghFZfPReVScbVlF0C2pa1VT51xowWtk-7qL6RAvvrXV2xjGvoNnjZq-dJ40n3o_a1hGR39NhytPyE4Rw9VXvzIw5LBzQbwcI_CIJXTSvqzV3_0Q01iWGpU42lxaLXb2ncbdOtbueDbVxhG/s640/herrbata.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Postanowiłam przejść na dietę... tym razem tak serio, serio - bez ściemy i od dziś - nie "od jutra". Mam nadzieję, że pisanie tego bloga będzie mnie motywować w tych najtrudniejszych momentach i tym razem się uda. Nawet nie wiem kiedy tak mocno przyciapałam...Zawsze miałam ruchomą wagę. Latem z reguły 53 kilo, dużo pracy i mało czasu na jedzenie, do tego wieczorne potańcówki od których byłam uzależniona - to wszystko wpływało na to, że byłam "slim". Zimowa stagnacja, mniejszy ruch - potrafiłam dobić do 66 kilo w kryzysowych momentach. Przywykłam do tego, że w szafie miałam ciuchy "na każdą okazję".<br />
<a name='more'></a><br />
Wszystko zaczęło się zmieniać, kiedy zbliżałam się do trzydziestki. Nie tylko ze względu na wiek, a w zasadzie chyba metryka nie wiele miała z tym wspólnego. W tym czasie poznałam mojego obecnego męża, który zmienił moje życie diametralnie. Przede wszystkim rzuciłam palenie i zmieniłam tryb pracy na siedzący. Wcześniej biegałam po kuchni hotelowej i po sali - nie miałam czasem czasu na toaletę, co dopiero na posiłek. W każdym razie w nowej pracy nie miałam zbyt wiele ruchu i czas na wszystko. Absolutnie wszystko. Zaczęłam więcej podjadać, głównie wieczorami, oglądając filmy i seriale z ukochanym. Zaczęłam jeść regularnie i trochę inaczej - wcześniej nie miałam czasu ani chęci na obiady... przy ukochanym jakbym chciała się troszkę popisać swoimi zdolnościami kulinarnymi, a on niestety swoimi też :D I tak gotowaliśmy sobie nawzajem, niekoniecznie dietetycznie. Inną kwestią są hormony, w tym czasie zmieniałam tabletki antykoncepcyjne (moje wycofali) i niestety zaczęłam po nich puchnąć. Zanim się obejrzałam, na wadze pokazało się magiczne 75 kilo. Nigdy tyle nie miałam :/ To było jakieś dwa lata temu i nie wiem czemu jeszcze nic z tym nie zrobiłam!<br />
Ponieważ jestem akceptowana i kochana przez moją połówkę, trochę mi zajęło zanim zdecydowałam się tak serio zająć nadprogramowym balastem. Na początek postanowiłam przejść na detoks, czyli oczyścić ciało z toksyn. To może być świetny początek do zmian w moim życiu, ale mam nadzieję że pomoże też na wypryski z którymi walczę. Od jakiegoś czasu walczę z wysypka na rekach (lekarze nie wiedzą co to, a ich kremy nic nie pomagają) i diametralnie pogorszył mi się wygląd cery. Nie panuję nad tymi wszystkimi krostami. Zastanawiam się - może to ta woda chlorowana jaką mamy w kranie w nowym domku? Może to efekt porzucenia kuracji hormonalnej? A może zła dieta, za dużo cukru i tłuszczu? Nie wiem, ale mam głęboką nadzieję, że dieta oczyszczająca pomoże mi z tym problemem.<br />
W każdym razie swój plan na "NOWĄ JA" zaczynam od oczyszczenia, dieta nazywa się POST DANIELA. Dieta ta może trwać od 2-6 tygodni i polega na zjadaniu samych warzyw i niektórych owoców. Dieta ta jest o tyle fajna, że można jeść warzywa w każdej ilości więc teoretycznie nie powinnam umierać z głodu. Opowiem Wam o niej dokładnie za jakiś czas. Tymczasem zabieram się za szukanie inspiracji na jadłospis :)<br />
Pozdrawiam, Herrbata :*Gosia Gorajhttp://www.blogger.com/profile/10570240172943699805noreply@blogger.com8